Wersalka – funkcja spania

Od tapczanu przez wersalkę do sofy rozkładanej, czyli jak drzewiej w Polsce sypiano.

Naszym najwcześniejszym antenatom do spania wystarczał barłóg z liści,  siana i gałązek, które izolowały go od mokrej ziemi. Mieszkańcy jaskiń usypywali ławy ziemne które służyły zarówno do spania jaki i siedzenia .Po pewnym czasie narodził się pomysł,  by przykryć ławę – łóżko deskami, na nich ułożyć siano, a potem futra.

W starożytności , o czy można przeczytać w naszym wcześniejszym artykule stworzono protoplastę zarówno łóżka jak i sofy.

A jak sypiano w Polsce powiedzmy w późnym średniowieczu ?
A no sypiano na rodzaju pryczy z drewna posiadającego dwa bezgłowia, zwykle wyższe tak gdzie „leżała” głowa i niższe gdzie układano nogi. Komfort w taki spaniu zapewniał siennik wypełniony jak sama nazwa wskazuje sianem lub też sieczka (pociętą słomą) lub nawet suchymi liśćmi oraz grochowinami.
Takie spanie nazywano podobno tarczanem i w późnym średniowieczu niespecjalnie się różniło co do funkcji w siedzibach chłopów jaki i szlachty.

Szlachta idzie w łózka…. a prosty lud.

W raz ze wzrostem zamożności oraz mody bogatej szlachcie przestał wystarczać żołnierski komfort jaki oferowała prosta prycza i worek z sianem. Coraz szerzej pojawiały się łózka, łoża w formie i funkcji zbliżonej do tej znanej do dziś. Pojawia się pościel, narzuty kołdry ….itd.
Prosty lud natomiast dalej pozostaje wierny tarczanowi, który w międzyczasie zmienia nazwę na znany nam tapczan.
Po drugiej wojnie czy też z braku wyboru,czy też właśnie dokonując takiego wyboru z uwagi na niekończące się problemy mieszkaniowe ludność wybrała tapczany,w małych mieszkaniach nie było miejsca na łózka.
Standardem stał się sprężynowy tapczan, obity niebrudzącą tkaniną z pojemnikiem na pościel-wytwarzany w wielkich ilościach (zawsze jednak niewystarczających) przez zakłady publicznej gospodarki.
Szczytowym osiągnięciem socjalistycznej publicznej gospodarki był tak zwany półkotapczan będący skrzyżowaniem meblościanki z tapczanem, a w niektórych wersjach nawet z biurkiem czy też niewielkim stolikiem. Półkotapczan świetnie wpisywał się jako mebel wielofunkcyjny w niewielkich i zatłoczonych mieszkaniach.

Kanapa rozkładana czyli jak Wersal zagościł w małych klitkach.

Tapczan był dobrym rozwiązaniem dla małych mieszkań ( i dalej takim pozostał) ale nie za bardzo wpasowywał się do pokoju gościnno-sypialnego.W okresie międzywojennym pojawiły się pierwsze rozwiązania które dosyć udanie łączyły funkcje siedzenia z funkcją spania i nie do końca wiadomo dlaczego zyskały nazwę wersalki.
Wersalka dzisiaj , to sofa rozkładana albo jeszcze trafniej kanapa rozkładana z pojemnikiem na pościel, zwykle przystosowana i wykorzystywana codziennie zarówno do siedzenia jaki i spania. Na taki bądź co bądź wielofunkcyjny mebel narzucono wiele obowiązków . Często jednak przy odpowiednim zaangażowaniu i wiedzy producentom udaję się stworzyć taki „sprytny” mebel, wersalka wraca do łask 🙂

Poniżej przedstawiamy zdjęcie sofy rozkładanej, którą spokojnie można nazwać również wersalka

wersalka
wersalka z funkcją spania i pojemnikiem